W krainie Jackiego Chana. Krowy za chińskim murem.

Jackie Chan. Chiński murMały wielki człowiek. Jackie Chan.

Jackie Chan – chiński aktor, reżyser, scenarzysta, producent, kaskader, komik i muzyk, jest niewielkiego wzrostu, można by rzec, że mały, zapewne nie pił za dużo mleka w okresie młodości i taki jest tego efekt. Wszak wszyscy znamy słynny slogan reklamowy: „pij mleko, a będziesz wielki”. Jednak nie można odmówić mu zwinności i kondycji fizycznej, na pewno wszyscy widzieliście jakiś film z tym znanym aktorem, w którym popisywał się sztukami walki i efektami kaskaderskimi. Pomimo stosunkowo niskiego wzrostu Jackie Chan okazał się być jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób na świecie, dwutygodnik „Forbes” podał, że w 2016 r nasz bohater zajmuje 23-cią pozycję na liście najlepiej zarabiających celebrytów na świecie.

Jackie ChanJest w pierwszej dziesiątce najbardziej seksownych mężczyzn w wieku 50+. Osobiście bardzo lubię filmy z Jackiem Chanem, ma bardzo duży urok osobisty i poczucie humoru, urodził się w 1954 r w Hongkongu w mieście o nazwie Victoria, co oznacza „zwycięstwo”. No tak, wtedy gdy przychodził na świat, Hongkong należał jeszcze do Wielkiej Brytanii, ale teraz jest w pełni chiński. Gdyby więc zechciał wystąpić w jakiejś chińskiej reklamie mleka, miejscowa branża odnotowałaby dużą zwyżkę. Hodowla bydła i produkcja mleka w Chinach pozostawiają jeszcze dużo do życzenia i naprawdę potrzebują wsparcia takiej gwiazdy jak Jackie Chan. Chiny to wielki kraj, trzeci pod względem powierzchni na świecie (zaraz po Rosji i Kanadzie, a za nimi są Stany), ale spożycie wyrafinowanych produktów nabiałowych raczkuje. Jackie Chan to „mały wielki człowiek”, ale jego obecna ojczyzna wręcz odwrotnie: „wielki mały kraj – jeśli chodzi o produkcję mleka”. Pomimo to w Chinach nie brakuje krowich bohaterów, bo właśnie przeczytałem notatkę, że w pewnej prowincji uratowano krowę, która wpadła do studzienki kanalizacyjnej (kurde, jakie oni mają studzienki kanalizacyjne ?). Zwierzę wpadło w dziurę podczas spaceru i chińscy strażacy mieli co robić przez kilka godzin. Uważajcie więc na wypas swojego bydła, bo skutki mogą być podobne. Chiński farmer zeznał, że biedna krowina jest jego jedynym źródłem utrzymania i ten fakt pokazuje, że chiński chłop jest bardzo związany ze swoimi przeżuwaczami, a ich związek jest wręcz organiczny.

Jackie Chan. Chiński chłopChiny plasują się w czołówce krajów utrzymujących bydło (po Indiach, Brazylii, równają się ze Stanami Zjednoczonymi), ale gros tych zwierząt wykorzystuje się po prostu jako siłę pociągową (wraz z bawołami) w gospodarstwach w chińskich prowincjach. Podczas gdy Wy uprawiacie sobie pola nowoczesnymi traktorami, a potem jeździcie nimi do kościoła, chińscy chłopi orają swoje miedze dzięki sile mięśni krów. Jednak nie zawsze tak się dzieje, bo Chińczycy miewają przeróżne dziwne i niekonwencjonalne pomysły. Na jeden z takich wspaniałych pomysłów wpadli w Syberyjskim Parku Tygrysów w prowincji Heilongjiang, gdzie goście parku – obwożeni po nim ciężarówkami za kratami, mogą zakupić części krów lub całe żywe zwierzęta i potem obserwować na własne oczy jak tygrysy pożerają biedne krowiny i raczą się ich mięsem. Straszne ? Ale co Ty gadasz…nie widziałeś jeszcze tego, co robią z psami za ich życia przed zabiciem na mięso.

Jackie Chan. Tygrys syberyjskiKim jest chińska Mućka ?

Też jest biało-czarna i ma rogi, nazywa się Chinese Black Pied and White, ma 135 cm w kłębie, wagę 500-550 kg i można uzyskać od niej około 5.500 – 6.500 litrów mleka rocznie, a na dużych farmach nawet powyżej 7.200 kg mleka. Zawsze, gdy widzę krowinę w biało-czarne łaty, to przypomina mi się sekwencja z filmu „Czterej pancerni i pies”, w którym młody Czereśniak wlecze za transportem wojskowym krasulę znalezioną na ziemiach odzyskanych. Ale jak wyglądałaby taka scena w Chinach ? Hhmm….to byłoby ciekawe, ale i w kraju Jackiego Chana zdarzają się krowie osobliwości, bo na farmie w Lincium w Chinach północnych urodziła się krowa z trzema rogami, dwa są na swoim zwykłym miejscu, a pośrodku wyrasta trzeci wprost z czoła. Krowę nazwano  Generałem, bo jest przywódcą stada.

Jackie Chan. Krowa z 3 rogamiWniosek z tego taki, że czasem chińskie gadżety bardzo się przydają, aby zabrylować w towarzystwie. Jednak nie kupujcie takich rogów w lokalnym sex shopie, bo rogi źle się kojarzą i nie pomogą w przełamaniu rutyny w alkowie, już lepiej sprawić sobie uszy króliczka. Chińska Republika Ludowa powstała w 1949 r i odziedziczyła niecałe 150.000 sztuk bydła mlecznego, ale przez specjalne programy hodowlane prowadzone przez rozliczne agencje rządowe w prowincjach, ilość krów szybko wzrosła do ponad 2,7 miliona sztuk. Chińska czarno-biała powstała na skutek licznych krzyżówek rodzimego bydła żółtego (ale nie ma skośnych oczu) z bykami Holsztyńsko-Fryzyjskimi, rozpowszechniono mrożenie nasienia od wartościowych byków i sztuczną inseminację, dzięki czemu uzyskano duży postęp hodowlany i wzrost wydajności. Dla Chińczyków nie ma nic trudnego, jest ich ponad 1 mld mieszkańców, a więc jeśli coś budują, to z rozmachem. Na terenie Chin istnieją największe farmy bydła mlecznego, a już buduje się kolejną – w mieście Mudanjiang, która będzie liczyć 100.000 krów !

Jackie Chan. Chińska farmaTaka ferma osiągnie produkcję około 800 mln litrów mleka, co da około 100.000 ton sera. Cała produkcja trafi na rynek rosyjski, a więc kraj Putina nic nie robi sobie z embarga na produkty mleczne, jakie sam wprowadził dla państw Unii Europejskiej. Trudno więc będzie odzyskać utracony rosyjski rynek, bo w taką niszę wchodzą pobratymcy Jackiego Chana. W Chinach, zwłaszcza na terenie Mongolii Wewnętrznej (autonomiczny rejon Chin) znajduje się wielkie naturalne pastwisko, które wykorzystuje się do wypasu bydła, kóz, jaków, owiec i koni. Poza użytkowością mleczną dostępne są również rasy użytkowości mieszanej np. słynne krowy Sahne, ale nie ma typowego bydła mięsnego. Wołowina nigdy nie była dobrej jakości, ponieważ na rynek trafiały wyłącznie sztuki małe, stare, bez kondycji i po prostu zużyte w ciężkiej pracy na roli. Nie dziwię się teraz, że obywatele CHRL zjadali chętnie psy i wróbelki, one przynajmniej tak ciężko nie harowały za życia. Dopiero liczne krzyżówki z rasami mięsnymi sprowadzanymi z Rosji i Europy (jak Limousine) polepszyły kwestię jakości.

Jackie Chan. Chiński chłop na roli.Pij chińskie mleko, a będziesz wielki ?

A teraz wracamy do naszego wstępu o Jackiem Chanie i zastanówmy się dlaczego Chińczycy są małego wzrostu ? Ano dlatego, że nie piją mleka ! Dlaczego ? Zrozumiecie to dopiero wtedy, gdy pojedziecie kiedyś do Chin i napijecie się rodzimego mleka wyprodukowanego przez przemysł mleczarski. Nigdy nie byłem w państwie Środka, ale rozmawiałem z kilkoma podróżnikami, którzy na Chinach zjedli zęby. Nigdy nie udało się im kupić mleka w chińskim sklepie, które choć trochę przypominałoby w smaku nasze polskie. To co w Chinach nazywają mlekiem, okazuje się być jakąś nieokreśloną słodką breją, rozcieńczoną do granic możliwości i dodatkowo o smaku gruszkowym lub innym dziwnym, po spożyciu której chce się po prostu wymiotować. Zatem nie pijcie  chińszczyzny, bo może wtedy nie będziecie wielcy, ale z pewnością nie będziecie chorzy. Chińskie produkty mleczne nigdy nie cieszyły się powodzeniem u konsumentów na rodzimym rynku, a swoją złą sławę „zawdzięczają” skandalowi z pierwszej dekady XXI wieku, kiedy to chińskie mleko skażone było melaminą i wywołało śmierć kilku niemowląt oraz powikłania zdrowotne u tysięcy. Dopiero wiele lat wytężonej pracy i kontroli producentów doprowadziło do tego, że ponad 99% chińskich produktów mlecznych (wg raportu DAC) spełnia normy i nie ma już żadnych zanieczyszczeń. Pomimo znacznej poprawy jakości produktów Chińczycy łakomym okiem spoglądają na obcych producentów mleka i dopiero uczą się jaki jest jego prawdziwy smak i jak zajadać się prawdziwymi produktami nabiałowymi, zaczęli importować mleczne frykasy z Europy, w tym z Polski (od nas biorą głównie mleko UHT).

Jackie Chan. Polskie mleko w ChinachTracą na tym chińscy producenci, bo nie skupuje się od nich całego mleka i jego nadwyżki zmuszeni są wylewać do rowu i sprzedawać zacielone krowy. Istnieje też obawa, że ich przyszły Jackie Chan nie będzie wzrastał na polskim mleku, bo gdy Chińczycy rozsmakują się na dobre w mleku, to sprowadzą je sobie z Rosji, która wciąż na siłę powiększa swoje stado albo z Indii (są bliżej), które mają najwięcej mleka na  świecie i to nie tylko dzięki świętym krowom, ale również dzięki wartościowym jałówkom sprowadzanym z Europy. Chińczycy lubią rozmach i usiłowali zakupić większość akcji w największym australijskim konsorcjum ziemskim, które produkuje bydło na areale większym od powierzchni Korei Południowej, ale transakcję zablokował australijski minister skarbu. Mieszkańcy Antypodów nie chcą, aby na ich terytorium zarabiali obcy producenci. Pomimo kłód rzucanych Chińczykom pod nogi, mieszkańcy chińskiej republiki nie próżnują i usiłują wydzierżawić w Argentynie ponad 320.000 ha ziemi pod produkcję roślinną – głównie soi i pod produkcję bydła mięsnego. Firma Beidahuang Group, która zamierza dokonać tej transakcji posiada już ponad 5,5 mln ha ziemi, ponad 600.000 szt bydła mięsnego oraz mlecznego i ponad 24.000 ciągników.  Widać, że mają rozmach i naprawdę chcą być wielcy ! A ja mam tylko 700 metrów kwadratowych działki i 30 papug w mojej wolierze. No cóż, każdemu według zasług. Nie chcę jednak, by odwiedzili mnie Chińczycy wychowani na złej jakości wołowinie i będą oblizywać się na widok moich papug. Już kiedyś moi znajomi z Ekwadoru, z którymi mieszkałem przez jakiś czas w USA, zjedli moje dwie świnki morskie. Po prostu pewnego dnia wyjechałem na urlop i w swojej naiwności pozostawiłem im świnki, żeby się nimi zajęli, ale to tak jakby tłuste owce powierzyć wilkowi pod opiekę.

Chińskie osobliwości

Jak wspomniałem, dla Chińczyków nie ma nic niemożliwego. Naukowcy z państwa Środka postanowili wykorzystać zdobycze biotechnologii w produkcji mleka i wołowiny. Co do mleka, uczeni wykonali dwa przedsięwzięcia, które zauważono na świecie i które wywołały wiele kontrowersji. Po pierwsze, w genotyp pobranych embrionów bydlęcych wszczepiono odpowiednie ludzkie geny (powstało zwierzę transgeniczne), a płody implementowano w macicach krów. Po wycieleniu się matek zastępczych (do projektu użyto chińską czarno-białą) powstaną jałówki, które docelowo będą dawać mleko zbliżone do mleka ludzkiego, co ma być korzystniejsze dla dzieci, gdyż w takim zmodyfikowanym mleku będą przeciwciała niezbędne dla rozwoju niemowlęcia, a których nie ma w mleku krowim. Mleko od takich krów nie będzie też uczulać naszych dzieci, ale czy naprawdę chcielibyście pić takie mleko ?

Jackie Chan. Chińska krowa daje ludzkie mlekoJeśli kupuję mleko krowie, to ma być krowie, nieprawdaż ? Chiny absolutnie nie boją się żywności modyfikowanej, ale chyba nie mają wyjścia. Zresztą tyle jest na świecie modyfikowanych produktów jak owoce, ryby, zboża, odpornych na suszę, choroby, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. W drugim projekcie w DNA krów wszczepiono DNA myszy, które jest odpowiedzialne za odporność ich na gruźlicę, w ten sposób powstaną krasule odporne na tę chorobę i nie będą zarażać  nią ludzi. Odnośnie wołowiny, pewna chińska firma inwestuje w fabrykę krowich embrionów w północnej części Chin w Tiencinie, a cały proces ma polegać na klonowaniu. Do 2020 r fabryka ma produkować do miliona sklonowanych krów. Nie widzę problemu, aby technologię hi-tech przeszczepić na nasz grunt i żeby nasze zakłady przetwórcze, zamiast skupować żywiec po całej Polsce i wozić go na dystansie setek kilometrów, utrzymywały sobie w oborze zaledwie kilka byków, a od nich pobierały tylko np. komórki polędwicy i rozmnażały je na skalę masową i to od razu w docelowym opakowaniu. Zamiast hodowli bydła będzie hodowla tkanek. Myślę, że taka przyszłość nas czeka, ale nie wiem kto będzie to wszystko jeść ? Imieniny u cioci Janki już nie będą takie same, gdy na stole pojawi się modyfikowana polędwica. A może by tak zmienić genotyp naszych kobiet, aby polubiły piłkę nożną i wiedziały co to jest spalony oraz żeby rozpoznawały jakie piwo najbardziej lubimy i żeby rozumiały nasze nocne eskapady ? A może sami się zmieńmy (faceci), żeby chodzić grzecznie na zakupy, dźwigać siaty i gotować obiady. Hmm…ale ja już to wszystko robię bez genetycznych modyfikacji, więc co nas czeka ? Patrzmy na Chiny, bo tam zobaczymy tego zwiastun.

PS. Gdy chodziłem do podstawówki na ekranach kin brylował poprzednik Jackiego Chana czyli Bruce Lee. Pewnego dnia wybrałem się do kina Bałtyk na randkę z koleżanką z podwórka na film “Wejście Smoka”. Niestety w tym dniu sprawdzano akurat legitymacje szkolne i moją dziewczynę wpuszczono, a mnie nie ! Okazało się, że nie miałem 15 lat. Cholera, wydało się z jakimi starymi kobietami się zadawałem ! Gdy masz do czynienia z karatekami, to prawda zawsze wyjdzie na jaw.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *