Wojna na Ukrainie
Powinienem zajmować się miłymi sprawami: podróżami i przygodami ze zwierzętami, głównie domowymi, do czego został powołany mój blog. Niestety muszę zacząć od konfliktu na Ukrainie w którym cierpi nie tylko ludność cywilna, ale i zwierzęta właśnie. Jedni i drudzy masowo uciekają z terenów objętych bratobójczymi walkami, a my wszyscy jesteśmy świadkami tej bezpardonowej rzezi jaką zafundował wszystkim Putin. Wszystkie krwawe wydarzenia dzieją się na naszych oczach i tuż za granicą Polski. Dlatego tak bardzo je odczuwamy, jakbyśmy sami byli ich adresatami. Chociaż wojna trwa już 3 tygodnie i wszyscy się do niej przyzwyczaili, to jednak podczas oglądania tych strasznych wojennych obrazów oraz relacji uchodźców i dziennikarzy w terenie, po prostu czasem płaczę. Nie da się tego uniknąć.
Czy jest to wewnętrzna wojna na Ukrainie rozgrywająca się w ramach post sowieckiego imperium czy mamy do czynienia już z III wojną światową ?
Wybuchła III wojna światowa
Dopiero niedawno do mnie dotarło, że nie mamy do czynienia z jakimś tam konfliktem na Ukrainie, ale w dniu 24.02.2022 r wybuchła III wojna światowa. Na wojska ukraińskie nacierają rosyjskie, czeczeńskie (tak zwani Kadyrowcy) i białoruskie (chociaż nie jest to regularna armia z poboru), Putin chce sprowadzić do pomocy również zabijaków z Syrii. Z kolei w obronie Ukraińców walczą też Białorusini, ale opozycyjni wobec Łukaszenki, powstał międzynarodowy Legion w którym chętni z całej Europy mogą walczyć z rosyjską armią. Według doniesień Legion zasiliło już ponad 22.000 ochotników, do tego do Ukrainy powróciło ponad 100.000 mężczyzn gotowych do walki. Sama ukraińska armia ma ok. 200.000 żołnierzy, a kilka milionów cywilnych obrońców wspiera swoich żołnierzy jak może. Cały zachodni świat dostarcza Ukrainie pieniądze i broń, pewnie konsultantów wojskowych i dane wywiadowcze. Międzynarodowa organizacja hakerów Anonymus walczy cybernetycznie z ruskim rządem. Prawie wszystkie kraje w ONZ (poza Rosją, Białorusią, Erytreą i Koreą Płn.) zwróciły się przeciwko Rosji, nawet Chiny nie za bardzo chciałyby pomagać Rosji (mają w tym własny interes). Dowodem tego jest postawa Kazachstanu, który jest w chińskiej strefie wpływów i zdecydowanie odrzucił prośbę Putina o pomoc wojskową przeciwko Ukrainie. Trwa globalna blokada Rosji i jej izolacja, bojkot jej statków, drużyn sportowych, artystów. To co to jest, jeśli nie III wojna światowa ? Ucieszyłem się, gdy zobaczyłem tłumy protestujących w Irlandii, którzy opluli, obrzucali jajami i skopali samochody dyplomatów ruskich, którzy chcieli wjechać do swojej ambasady. Tak samo protestowało wiele społeczeństw na świecie i chwała Wam za to.
Rozmiary konfliktu są przerażające
Na wojnie zginęło już ponad 12.000 ruskich sołdatów, podobno kostnice na Białorusi nie mieszczą już ciał Rosjan, którzy i tak nie zbierają swoich zabitych z pola walki, bo po co ? Tak samo robili na innych wojnach, w których żołnierze są tylko nawiedzonym mięsem armatnim dla Putina i jego koleżków. Tymczasem Ruscy wystrzeliwują średnio 100 rakiet różnego typu na obiekty na Ukrainie siejąc spustoszenie. Wiemy już, że w większości są to teraz cele cywilne, bloki mieszkalne, szpitale, szkoły, karetki pogotowia, a Rosjanie dostali przyzwolenie do strzelania do ludności cywilnej. Jest to wojna totalna z elementami ludobójstwa, z użyciem broni zabronionej konwencją, poszczególne miasteczka równane są z ziemią. Ta wojna wygląda jak ta z czasów II wojny światowej. Szok i niedowierzanie ! Na naszych oczach zmienia się wszystko, Niemcy nagle z kraju pacyfistycznego stały się dostarczycielem broni, Szwajcaria po kilkudziesięciu latach porzuciła swoją neutralność i ściga majątki rosyjskich oligarchów, tak samo robią Włochy i to z dużym zacięciem, o co bym ich nie podejrzewał. Niestety uważam, że ta wojna nas nie ominie, konfrontacja NATO z Rosją jest tylko kwestią czasu. Nie mówię, że od razu dojdzie do nuklearnej katastrofy, ale do poważnych militarnych incydentów i powinniśmy się na to mentalnie przygotować. Putin celowo wciągnie nas w tę wojnę, sprowokuje, już grozi atakami na konwoje z bronią, które często idą od strony Polski. Co będzie gdy bomby zabiją jakiegoś rodaka albo żołnierza NATO ? Gdy byłem dzieckiem doszło podobno do zimnowojennego przesilenia i III wojna światowa wisiała już na włosku, ale doszło do opamiętania u sowieckich przywódców. Czy tak będzie z tą chorą psychicznie i żądną krwi bestią Putinem ? Nawet gdyby nagle powstrzymał tę wojnę, to i tak nie ma wyjścia. Za to co zrobił musi stanąć przed plutonem egzekucyjnym lub międzynarodowym sądem. Chciałbym, żeby sędziowie- przedstawiciele LGBT, ludności kolorowej, Ukraińcy, wszyscy ci którymi tak pogardza, skazali go na dożywocie (minimum).
Wolne niebo nad Ukrainą ?
Chciałbym, żeby samoloty NATO (mają akurat ogromną przewagę nad lotnictwem rosyjskim) zapanowały nad przestrzenią powietrzną nad Ukrainą, żeby Ukraińcy mogli spokojnie walczyć bez bombardowań. Niestety technicznie oznaczałoby to, że myśliwce NATO musiałyby stacjonować w Ukrainie, bo z Polski, Rumunii czy Słowacji mają za daleko na wschód Ukrainy. Mogłyby też zostać zestrzelone podczas takiej podróży. Był pomysł z przekazaniem Ukraińcom polskich migów, ale został spalony przez nieudacznictwo naszych i unijnych dyplomatów, którzy zamiast działać mielili za dużo jęzorem. Jednak to może byłby dobry pomysł ? Samoloty mogłyby latać bez emblematów, jako zielone samoloty pilotowane przez zielone ludziki, które działały kilka lat temu w Donbasie (pomysł Ruskich). Powiemy, że nie wiemy kto to jest ? Powiemy, że to bezrobotni akurat przechodzili i podarowali samoloty Ukraińcom. Skoro nasz Najważniejszy Kościelny – Rydzyk mógł dostać maybacha od bezrobotnego, to czemu nasi menele nie mogą podarować tych samolotów ? Przecież mogli je wcześniej znaleźć na złomowisku. Możemy też zaparkować nasze migi na granicy, a ukraińscy cyganie je ukradną, tak jak ukradli już słynny ruski czołg, jak ukraiński chłop ukradł Rosjanom wyrzutnię rakiet za pomocą ciągnika. Co prawda wojskowi specjaliści twierdzą, że akurat te migi nie są Ukrainie najbardziej potrzebne, bo Rosjanie i tak nie panują w powietrzu, a cała wojna rozgrywa się na lądzie. Powtarzam: ta wojna do nas powróci, jeśli nie teraz, to za 2 miesiące lub rok, więc lepiej działać od razu, a nie odkładać tego na później. Ta wojna toczy się również o naszą wolność i o nasze – europejskie wartości, czy tego chcemy czy nie.
Zdrajcy Europy są wśród nas !
Czyli podczas wojny opadają łuski z oczu i widać jak na dłoni, kto jest kim ? Przede wszystkim myślę o tym ohydnym przywódcy Węgier – Orbanie, o Marie le Pen kandydującej we Francji na urząd Prezydenta, o innych prawicowych indywiduach w Rumunii, we Włoszech, którzy na szczęście zamknęli teraz mordy. Jednak niedawno afiszowali się w koszulce z podobizną Putina i wyrażali mu miłość i podziw. Nasi wspaniali Polacy, którzy z naszego przyzwolenia usiłują rządzić Polską, a tak naprawdę ją rozkradają i ośmieszają na forum międzynarodowym, tak samo urządzali sobie spotkania i kolacyjki z tymi hienami, na nasz koszt, w Warszawie i w Madrycie. A już wtedy ci pożyteczni idioci wiedzieli od szefowej wywiadu USA o zbliżającej się napaści Ruskich na Ukrainę, a PISowcy akurat w tym czasie chcieli wprowadzić swoje Lex-TVN i Lex-Czarnek. To oni – tak samo jak Putin – mówią nieustannie o wstawaniu z kolan i o wyimaginowanym wrogu, który ciągle czyha na naszą ojczyznę. Rozpętywali wojny z mniejszościami seksualnymi, nauczycielami, lekarzami, niepełnosprawnymi, inwigilowali Pegasusem i wszystko mieli w czterech literach.
Osłabiali UE od wewnątrz celowo, żeby kilku zwyrodniałych polityków Solidarnej Polski miało uciechę i żeby mieli co kraść z koryta kosztem 750 mld zł pomocy dla Polski z UE (niezrealizowany KPO po Covidzie). A nie dość, że nie mamy tych pieniędzy, to jeszcze będziemy płacić kilkaset milionów zł kary za nasze nieudacznictwo.
Zapamiętamy to i z czasem Wam za to zapłacimy tak, jak trzeba ! Teraz jednak są takie czasy, że musimy popierać naszego Dudę i Morawieckiego, bo nie mamy wyjścia. Musimy wspierać ich ustawy o rozbudowie polskich sił zbrojnych, o obronie ojczyzny, o pomocy dla uchodźców, chociaż nasz rząd trudni się głównie piarem, swoją PISowską propagandą, podpina się pod heroizm naszych rodaków i fundacji, które na własną rękę postanowiły pomagać uchodźcom. Dla mnie okropnym symbolem pseudo rządowej pomocy i ohydnego polityka – przedstawiciela partii rządzącej jest wojewoda mazowiecki niejaki i nijaki Konstanty Radziwiłł, zadufany w sobie narcyz.
Wybrali sobie komedianta na Prezydenta, a dostali perłę w koronie
Martwię się każdego dnia, że tych 400 ruskich siepaczy (Czeczenów Kadyrowa i grupa Wagnera) zabije prezydenta Ukrainy, a on jest przecież sercem oporu tego narodu. Wybrali sobie komedianta na prezydenta, a dostali super męża stanu, który jest ciepły, szczery i mówi konkretnie, nie ustępuje i nie ucieka jak spieprzało już wielu prezydentów. Miał przecież propozycję ewakuacji przez wojsko amerykańskie, ale odmówił twierdząc, że nie potrzebuje przejażdżki, ale broni. Wszystkie rządy i parlamenty witają go owacją na stojąco, w tym nasz polski parlament i ma – chyba jako jedyny na świecie polityk – ponad 90% naturalnego poparcia w swoim społeczeństwie.
Wołodymyr Zełenski jest dla mnie absolutnym bohaterem. Znam wielu Ukraińców, którzy opiekowali się moimi rodzicami przed ich śmiercią, nie podobała im się jego polityka wewnętrzna i postawa, że niby tylko grał prezydenta zamiast nim być. Nie wiem, to nie jest mój prezydent, ja muszę męczyć się z własnym, który ciągle się czegoś uczy, więc nie wnikam w politykę ukraińską. Ale teraz, po agresji, nagle stał się mężem stanu. Gdy przemawia w swoich filmach do narodu, do innych przywódców i społeczeństw, wlewa otuchę w ich serca, nawet w moje, a Ukraińcy jak jeden mąż są nim zachwyceni. Podziwiam jego spokój, opanowanie i to, że wie czego chce w tak trudnej sytuacji, a był przecież aktorem w ukraińskim serialu podobnym do naszego „Ranczo”. Jak on to wszystko ogarnia i koordynuje ?
I narodził się wielki naród oraz armia
Niepodległa Ukraina powstała 24.08.1991 r. W dniu w którym się narodziła została napadnięta. Przypadek ? Ukraińcy dokonują heroicznych czynów, piosenkarze, raperzy, bokserzy (jak bracia Klitscho) chwycili za broń, na tik toku uczą jak ukraść ruski transporter opancerzony, ludzie produkują koktajle Mołotowa na powitanie Ruskich. Nazwa pochodzi od Mołotowa, który podczas wojny sowietów z Finami zapowiedział, że zaraz ich pokona i po zwycięstwie będzie pić koktajle w Helsinkach. Tymczasem jedynymi koktajlami jakie przeznaczone są dla rosyjskich żołnierzy, to butelki z benzyną, żeby spalić ruskie czołgi i wozy opancerzone. Na Ukrainie ruszyła ich seryjna produkcja, miejscowy browar produkuje je zamiast piwa, a mieszkańcy wytwarzają koktajl na osiedlach. Ukraińcy mają już swoich bohaterów narodowych, słynnych obrońców Wyspy Żmij, których było 12, a przeciwko nim Rosja użyła dwóch okrętów wojennych, rakiet i lotnictwa. Ich słynne zdanie: „russkij korabl (statek) p…..się” stało się mottem tej wojny. Inny ukraiński żołnierz, który pracował wcześniej w Polsce, wysadził się w powietrze wraz z mostem prowadzącym do Kijowa, żeby powstrzymać zagony pancerne wroga. Ale nie tylko żołnierze stają się bohaterami, tak samo dzieje się z cywilami. Widziałem materiał filmowy o jednym takim kozaku, który porzuconym busem jeździ jak szalony pod ostrzałem rosyjskich armat i rakiet do Chersonia, żeby pomóc mieszkańcom w ewakuacji. Nie ma hełmu ani kamizelki kuloodpornej, kieruje między lejami po bombach i trupami zwanych „200”-tkami lub „300”-tkami. Dziennie wywozi spod ostrzału około 150 przerażonych rodaków. Tak działa cały naród w Ukrainie, nie boi się, wierzy w swoje zwycięstwo, współpracuje ze sobą i jest zjednoczony jak nigdy dotąd. Nawet ci ze wschodu, którzy mówią po rosyjsku poczuli się częścią Ukrainy i chcą sami stanowić o swoim losie, nie chcą już być niewolnikami Kremla. Staruszki mają odwagę złorzeczyć najeźdźcom twarzą w twarz, ostrzegają ich, że polegną na ich ziemi, dresiarze pobili pod Kijowem ruskich żołnierzy i odebrali im transporter. Podziwiam ich i jestem nimi zauroczony, płaczę wraz nimi i boli mnie, gdy przelewają swoją krew oraz łzy. Ukraina nie była w NATO ani w UE, to biedniejsze państwo od wszystkich innych w Europie, niby skorumpowane i niezdolne do zintegrowanego sposobu zarządzania, tymczasem zaimponowało swoim działaniem i doskonałą, skuteczną organizacją. Jak oni ogarniają te wszystkie sprawy ? Wygrali nawet wojnę informacyjną z Rosją, natychmiast udało im się dotrzeć ze swoją narracją do narodów na świecie i powinniśmy się tego od nich uczyć. Nawet armia okazała się być bitna, profesjonalna i efektywna, z wysokim morale powstrzymuje wroga, a nawet kontratakuje. Robi to mądrze, z pomysłem, strategią, z kozacką fantazją i niesłychaną determinacją. Na lądzie jest nie do pokonania. A Putin myślał, że wystarczy wjechać czołgami na Ukrainę, a wszyscy się rozstąpią i uciekną, że Zełensky da nogę, a w Kijowie będzie sobie rządził Janukowycz. Pamiętam jak kilka lat temu nasi narodowcy i Wielcy Znawcy tak samo twierdzili, że Ukraina to jest sztuczne państwo, że Ukraińcy to żaden naród, ale jacyś banderowcy, zarzucali im, iż uciekają przed wrogiem zamiast z nim walczyć. Tymczasem nasze asy z pustą mową bogoojczyźnianą na ustach mogłyby się od nich uczyć patriotyzmu w praktyce. Jestem pewien, że wielu naszych w takiej samej sytuacji uciekałoby w popłochu w krzaki, tak jak zrobił to Super Polak Antoni Macierewicz w Smoleńsku.
Winny jest Putin czy cała Rosja ?
Putin zaszył się w bunkrze na Uralu i pewnie wścieka się, że wojna nie idzie po jego myśli. Okazało się, że oszukał swój własny naród, że wstawia im jakieś banialuki o sukcesach ruskiej armii, o kwiatach jakimi rzekomo Ukraińcy witają rosyjskich żołnierzy. Armia Putina jest zdegenerowana, bez morale, głodna i często bez paliwa. Wszyscy znają te obrazki, gdy czołgiści poszli do Ukraińców pożyczyć paliwo, wyłapują kury i kradną żywność, bo ich racje żywnościowe są przeterminowane o kilka lat. Rosjanie tak są poddani totalnej propagandzie, że matki ruskich żołnierzy nie wiedzą w ogóle gdzie są ich synkowie. „Co tam robicie” ? – pytają ich przez telefon, „czy wysłać Wam paczki” ? A oni się boją, nie chcą walczyć, a potem giną od kul. Smutne, nawet mógłbym się rozpłakać nad tym faktem, ale nie czas ich teraz żałować. Jednak niosą śmierć i zniszczenie dla swoich pobratymców (przecież w Charkowie, który równają z ziemią, większość mówi po rosyjsku), widzą i wiedzą teraz co tam robią, słyszą wyraźne rozkazy, że mają strzelać do cywilów. To jest jednak wojna z Rosją, a nie z samym Putinem. To obywatele Rosji muszą się ogarnąć i usunąć (najlepiej zabić) Putina, bo kto inny ma tego dokonać ? Rosjanie są tak samo winni jak Putin, większość zresztą w niego wierzy jak w Boga, tak samo jak całe społeczeństwo niemieckie było winne zbrodni hitlerowskich, a nie tylko sam Adolf. Wiemy, że za wyrażanie swojego sprzeciwu przeciwko wojnie i Putinowi, Rosjanie są pałowani na ulicach lub w więźniarkach, grozi im 15 lat więzienia, ale to nie jest wystarczająca okoliczność łagodząca. Jest ich tylu, że nakryliby Putina czapką, ale trzeba nimi wstrząsnąć, muszą wyjść poza swoją strefę komfortu. Dlatego Rosja jest naszym wrogiem totalnym, trzeba ją bić, kopać, kąsać, ośmieszać i pluć na nią, bo nie ma wyjścia. Nie da się walczyć z chamem i zbrodniarzem w białych rękawiczkach w cywilizowany sposób. Papież wezwał do modlitwy za Ukraińców, żeby przetrwali tę nawałnicę, a w kościołach modlą się za nawrócenie Putina. A dlaczego nie modlić się za jego rychłą śmierć ? Z intencją, żeby wyzionął ducha ! Boże, Ty masz bogaty arsenał, możesz zafundować mu atak serca, udar, cokolwiek. Czemu on jeszcze żyje, a umierają inni ludzie z jego powodu ? Ja wiem, że człowiek ma wolną wolę i Ty się nie wtrącasz, niech sobie robią co chcą – myślisz sobie, ale jednak czasem ingerujesz, ratujesz komuś życie, przywracasz zdrowie, więc weź go na celownik i skasuj, proszę. Przypomnijcie sobie casus Słońca Karpat czyli cieszącego się złą sławą Nicolae Ceaușescu- komunistycznego dyktatora Rumunii, który decydował o życiu i śmierci. Pewnego dnia naród i armia wywlekli go z żoną na ulicę, zafundowali im kulę w łeb, a potem powiesili. To jest bardzo dobry scenariusz dla Putina, nie wniosę sprzeciwu.
Brawo Polacy !
Na koniec chciałbym wyrazić podziękowanie szerokiej rzeszy moich rodaków i uznanie dla nich, za to, że rzucili się w wir pomocy dla gwałtownie rosnącej liczby uchodźców z Ukrainy. Czy odreagowujemy w ten sposób naszą znieczulicę w stosunku do uchodźców z Białorusi, którzy zamarzali w lesie (chociaż było wielu z nas, którzy i tam nieśli pomoc) ? Ruszyliśmy w pospolitym ruszeniu i pomagamy jak możemy. Ma się wrażenie, że nasz naród wzbogacił się o kilka milionów duszyczek. Polacy, sprawiacie, że jestem z Was dumny, ale pamiętajcie, że to będzie maraton, a nie krótki dystans. Ukraińcy poza mieszkaniem potrzebują pieniędzy, leków z apteki, pracy, a dzieci dostępu do edukacji. Musi ruszyć wreszcie przemyślana rządowa pomoc, musi zadziałać system. Przy tej okazji znów daje się zaobserwować głosy niektórych polskich idiotów, że Ukraińcy obciążą naszą służbę zdrowia, że sieją wśród nas Covid, że dzieci z Ukrainy będą naszym zabierać miejsce w szkole, słyszy się o gwałtach na Ukrainkach i o sprzedaży ich do burdeli. Cóż, świnia zawsze będzie świnią, ale kiedyś nadejdzie czas świniobicia.