Rozella i zakapiory z Łazarza.

Rozella rodem z Australii. Papuga Rozella Białolica.

Papuga Rozella Białolica. Był jak papuga rozella białolica, która ma mocno czerwony brzuch, ciemne skrzydła z naleciałościami ciemnej oliwki i koloru czerwonego oraz żółtego. To barwny, typowo „piracki” ptak, a on z kolei należał do tak zwanych „niebieskich ptaków”. Ubierał się podobnie jak rozella, bo nosił żółtą koszulę i czerwone spodnie. Nawet w dzisiejszych czasach taka osoba byłaby uznana za kontrowersyjną i ekstraordynaryjną, a było to za czasów głębokiej komuny, kiedy zdobyć takie ciuchy było bardzo trudno. On był jednak z bogatego domu z tak zwanymi horyzontami i widokami na przyszłość. Jako małolaty biegaliśmy wówczas po podwórkach po kilka godzin dziennie bez żadnego nadzoru. Zaczynaliśmy zaraz po szkole, a do domu wracaliśmy często około 22:00 (w warunkach letnich) i nikogo to nie dziwiło. Ruch uliczny był niewielki, a przestępczość nikła. Dzięki temu moje pokolenie nie musiało chodzić na siłownię na ćwiczenia, bo było wytrenowane w codziennej bieganinie i hartowało nas uliczne życie na Łazarzu. Dzisiaj dzieciaki siedzą w domu i gapią się w komórki i internet, dla nas wtedy nieznane, i mało się ruszają. Nawet w Australii wyliczono, że dzisiejsza młodzież nie skacze tak daleko i tak wysoko, nie biega tak szybko jak ich rówieśnicy sprzed 10 lat. A wszystko dlatego, że nie bawią się tak swobodnie na podwórku. Byliśmy jak papugi w wielkiej wolierze, bawiliśmy się i rządziliśmy na całego. Codziennym kłótniom i swarom nie było końca, co on bardzo lubił. A nawet często podkręcał atmosferę i stawiał sprawy na ostrzu noża. Dlatego szybko trafił do rejestru milicji obywatelskiej jako lokalny przestępca oskarżany o liczne rozboje i kradzieże. Był prawdziwym zakapiorem z Łazarza, a robił to wszystko z nudów, bo bardzo to lubił.
Pamiętam jak nieraz dopadł nas w krzakach i kazał opróżniać kieszenie. Zawsze mówił, że codziennie mamy mieć dla niego kasę, bo nigdy nie wiadomo kiedy się spotkamy i mamy być na to gotowi. Jeśli nie…to w pierdol, aż pióra leciały. A pseudonim miał..”Maciora” i budził prawdziwy postrach.
Chociaż raz mi się udało, bo gdy „Maciora” już brał się za obicie nam mordy, jego kamrat wstrzymał go i powiedział:
– Eee…tego wysokiego i chudego zostaw, bo on mieszka z „Kromą” w klatce.
I miał rację, tak było, a „Kroma” był kolejnym członkiem gangu z Łazarza, a z kolei jego ojciec był funkcjonariuszem Milicji Obywatelskiej.

Rozelle w akcji.

Papuga Rozella Białolica. Wersja rubino.I taki sam tryb życia uwielbiają rozelle, bo rozboje i awantury są ich chlebem powszednim. Potrafią być spokojne i grzeczne jak aniołki, żyją w wolierze w spokoju, z innymi gatunkami takimi jak nimfy, świergotki, aleksandretty, papugi górskie, ale wystarczy, że jakiś zadziorny samiec z nimi zadrze. Chętnie podejmują rękawicę i lubią rozpierduchę. Puszą się wtedy, rozpościerają ogon jak paw, wydają odgłosy bojowe i do dzieła. Takiego śmiałka, który był na tyle niemądry, że z nimi zadarł, często znaleźć można potem w kącie klatki z rozbitym łbem. Rozelle choć są piękne, ruchliwe i bardzo odporne na warunki zewnętrzne potrafią być nieprzyjemne i agresywne. Mogą toczyć walki nawet między sobą. Szczególnie na początku, gdy wpuszcza się do woliery nowego ptaka tego samego gatunku, muszą natychmiast dać nowemu wycisk, jak fala w wojsku, żeby pokazać kto tutaj rządzi i ustalić hierarchię. Atakują z furią jak samolot nurkujący, całym impetem wpadają na grzbiet nowego i od razu dziobem walą go przez łeb. Rozella waży ok 150 gramów, ale wierzcie mi, że jak się rozpędzi i uderzy w cel, to pióra wokół lecą na wszystkie strony. Lubią przy tym przycisnąć wroga do ściany klatki lub do podłogi, żeby nie miał drogi ucieczki. Papugi lubią w ogóle się przekomarzać i kłócić, często gryzą się delikatnie po łapkach, to są ich normalne zachowania. Ale rozelle nie chwytają delikatnie, tylko szarpią gwałtownie tak, jakby chciały wyrwać nie tylko część łapki, ale całą kończynę oddzielić od tułowia. Nie ma zmiłuj się. Zdarzało się często, że dwa samce rozelli potrafiły bić się tak długo, aż jeden z nich padł, odwalił kitę. Jednak co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie – jest takie powiedzenie i pasuje jak ulał do rozelli.
To, że one biją się między sobą, nie oznacza, że ktoś inny, papuga innego gatunku może dawać im wycisk. Jeśli pojawi się taki śmiałek, wtedy stają przeciwko niemu. Robią tak jak mój starszy brat, gdy chodziliśmy razem do tej samej podstawówki. Normalnie w domu tłukliśmy się niemiłosiernie i często prał mnie na kwaśne jabłko. Ale gdy ktoś obcy ze szkoły chciałby mnie ruszyć, wtedy stawał w mojej obronie.
– A Ty czego chcesz ? Przecież sam go bijesz – żalił się wtedy mój oprawca.
– Ale ja mogę, a Ty już nie – odpowiadał mój brat.
No i tak jest właśnie z rozellami, jest w tym jakaś logika.

Papuga Rozella Białolica. Umaszczenie standardowe.
Gdzie żyje rozella ?

Generalnie są to gatunki australijskie, żyją na obrzeżach lasów, parków, upraw rolniczych na południowych i wschodnich terenach Australii. Często widywałem rozelle w Canberze i w Nowej Południowej Walii, ale powszechne są również w Queensland. Mamy rozellę królewską, rozellę białolicą, żółtolicą i bladą – niebieską wersję ptaka.

Papuga Rozella Białolica. Rozella blada.Standardowe umaszczenie to czerwony brzuch, żółto-czarno-zielone skrzydła, a każdy ptak ma w zasadzie swoje własne ubarwienie. Jest też odmiana prawie cała czerwona – rubino. Mamy też zielonkawego Barnarda czyli rozellę czarnogłową, który zwany jest również Kragenem i ma większe gabaryty od swoich poprzedniczek.

Rozelle lubią drzeć mordę o świcie i o zmierzchu, gdy sąsiedzi szykują się do kolacji. To gatunek bardzo odporny na warunki środowiskowe i w polskich warunkach doskonale adaptuje się do życia w wolierze zewnętrznej i dobrze znosi niskie temperatury. Jeśli damy jej jakąś budkę, żeby mogła ukryć się przed śnieżycą, a wolierę obijemy płytą poliwęglanową, żeby dawały światło, ale chroniły ptaki przed wichurą, będziemy karmić je tłustymi nasionami, to rozelle wytrzymają każdą zimę w dobrej kondycji. Gdy nie ma wody do picia, bo zamarznie, to będą jeść śnieg lub gryźć małe plasterki lodu. Uwielbiają się kąpać i nie stronią od tego procederu również zimą.

Rozelle z Soplicy.

Papuga Rozella Białolica. Lubi chodzić po ziemi.Gdy byłem dzieckiem i wychowywałem się na Łazarzu, ważnym punktem życia towarzyskiego była restauracja „Soplica”. W jej wnętrzu przebywały również inne lokalne rozelle – kwiat Łazarza czyli całe stada pijaczków ubranych w kolorowe ciuchy i noszących apaszki wokół szyi. Pili sobie przy stolikach, a gdy mieli jakieś swady, to wyzywali się na pojedynek i wychodzili z restauracji, aby na jej tyłach – dokładnie na naszym podwórku – załatwić swoje sprawy. Wtedy otaczaliśmy ich kręgiem i przyjmowaliśmy między sobą zakłady, który samiec dzisiaj wygra ? A oni walczyli – jak rozelle – do upadłego w tumanach kurzu. Zwycięzca otrzepał potem ręce i jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło, wracał do restauracji na popijawę. Przegrany zostawał często z nami i żeby się zbratać z podwórkową ferajną chciał przyłączyć się do gry w piłkę nożną. Wtedy stawialiśmy go na bramce, którą był trzepak i kilkunastoma strzałami z całej siły futbolówką mierzoną w odpowiednią część ciała, rozkładaliśmy pijaczka na łopatki. Po przyjęciu kilku petard nie śmiał nawet drgnąć. No cóż…papugi są wobec słabszych od siebie osobników bardzo agresywne i dążą do wyeliminowania ich, żeby nie przyciągały uwagi drapieżnika, albo że po prostu odmieńcy je denerwują. A my – dzieciarnia – nie znosiliśmy obcych na naszym podwórku. No tak to już działa na całym świecie. Poza tym rozelle uwielbiają spacerować po podłożu i buszować wśród zakamarków na ziemi, więc jeśli pijaczek był szybko sprowadzony do parteru, to było jak najbardziej na miejscu.

Papuga Rozella Białolica.Bywało, że gdy nasze „soplicowe” rozelle za bardzo hałasowały na ulicy, to studziłem ich zapał zimną wodą, którą wylewałem im na łeb z trzeciego piętra, z balkonu naszego mieszkania, które było położone idealnie nad wejściem do restauracji. Ale była zabawa ! A jak się denerwowali, jak wytężali wzrok i wyciągali szyję, żeby dojrzeć kto wylewa na nich wodę ? Gdy prawdziwe rozelle wezmą się za siebie, też można je rozdzielić polewając je wodą ze szlaucha. Działa ! A one cieszą się dodatkową kąpielą i chętnie rozkładają skrzydła i stroszą pióra, żeby pławić się w strugach wody. Super !

Papuga Rozella Białolica. Rozella blada z nimfami.Papuga Rozella Białolica.

THE END

 

1 Comment

  1. Drogi Piotrze,opis o papugach bardzo fajny -no i to porównanie
    Jestem z Łazarza, moja ulica to Lipowa,następnie,Kniewskiego,Limanowskiego
    Podobnie jak Ty wylewałam wodę na pijaków stojących pod oknami – nie można było spać,podobnie jak Ty późno wracałam ze szkoły (Berwińskiego) do domu – chodziłam jeszcze na tzw SKS- koszykówka. Maciora to był brat naszego kolegi ze studiów – ale to z pewnością zbieg okoliczności-przezwiska
    pozdrawiam
    bogunia

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *